what goes around comes around (też: do as you would be done by) volume_up. nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe [przysłow.] what goes around comes around. volume_up. jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz [przysłow.] what goes around comes around. volume_up. jakie ziarno, taki plon [przysłow.]
Mieszkając w Chinach i włócząc się po Azji Południowo- Wschodniej, przyzwyczaiłam się, że po mojej odpowiedzi na pytanie „skąd jesteś” najczęściej następuje cisza, oznaczająca często, że mój rozmówca nie umie Polski nawet umiejscowić na mapie. Jak trafiłam na katolika, to padało hasło „Jan Paweł II”, jak na fana piłki nożnej to „Lato”, w Chinach niektórzy znali też nazwisko „Wałęsa”. We Francji, gdzie właśnie zamieszkałam, nikomu miejsca Polski na mapie tłumaczyć nie trzeba. Francuzi z reguły nawet co nieco słyszeli o naszej historii, wiedzą co się dzieje w naszej współczesnej polityce i potrafią wymienić nazwy kilku największych polskich miast. Mają „jakąś” wiedzę, ale i stereotypowe przekonania na temat Polaków, z którymi przyszło mi się teraz mierzyć. Kiedy francuscy znajomi poprosili mnie o przyniesienie na wspólną kolację tradycyjnej polskiej potrawy dodając, że nie chodzi im o wódkę, to było nawet śmieszne. Kiedy francuski teść zażartował, czy chcę wódki do kawy, na moich ustach pojawił się grymas, za nic nieprzypominający uśmiechu. Kiedy w jadalni u brata teściowej zobaczyłam obrazek przedstawiający grających w karty i pijących whisky mężczyzn, z których jeden mówi: „znam jednego Polaka, który pije to na śniadanie”, poczułam się jakoś nieswojo. Wszystkich tu dziwi, że się krzywię lub odmawiam, gdy wciskają mi domowej roboty bimber (no jak to? przecież z Polski jestem!), a mi już nie chce się tłumaczyć, że mimo pochodzenia nie pijam wódki szklankami. Czemu tak drażnią mnie te żarty? Nie chce być postrzegana przez pryzmat rzekomego pijaństwa rodaków. A już na pewno nie przez Francuzów, którzy zgodnie z raportami międzynarodowych organizacji zdrowia, spożywają więcej alkoholu niż my, Polacy. Jeśli już w ogóle mam być rozpatrywana jako Polka, a nie podróżniczka, czy pisarka, to chciałabym by brane były pod uwagę dokonania naukowe Polaków, polska sztuka, czy nawet burzliwa historia, a nie wygrane, czy też przegrane próby sił nad kieliszkiem czystej wódki (której w dodatku nie lubię). Poza tym, jako córce alkoholika, która do dziś mierzy się ze skutkami choroby ojca, polska „kultura” picia wódki nie jest najlepszym tematem do śmiechu. I zwyczajnie nie lubię, gdy przypisuje mi się jakieś cechy/zachowania, tylko dlatego, że z tego akurat, a nie innego kraju pochodzę. I to negatywne zachowania, bo chlaniem wódy to się akurat nie ma co chwalić. Takie przylepianie łatek. Za nic, to znaczy za ojczyznę. Roześmiałam się na pierwszy taki „niewinny” żarcik, skrzywiłam się na drugi, przygryzłam wargi na kolejnych. Ze złości! Ze złości na tych głupich Francuzów! Przecież jak mój francuski Adrien do Polski przyjeżdżał to nikt mu żab nie oferował (żab, których on nigdy nie jadł mimo bycia… no właśnie, „żabojadem”). Ale zaraz, zaraz! Czy ja, moi bliscy, my- Polacy jesteśmy tacy święci? W moim domu rodzinnym o kimś, kto był zacofany mówiło się, że jest sto lat za Murzynami. Skąpiec żydził, a do porządku przywoływało się słowami „zachowuj się jak biały człowiek”. Ciekawa jestem czy nigdy nie użyliście przysłowia „kochajmy się jak bracia, liczmy się jak Żydzi”? Nie siedzieliście „jak na tureckim kazaniu”? Nie słyszeliście, że gdzieś „śmierdzi jak w murzyńskiej chacie”? Mi się zdarzało, nie tylko słyszeć, ale i bezmyślnie powtarzać te obrzydliwe, rasistowskie hasła. Bezmyślnie jak moi francuscy znajomi i rodzina, którzy (tu daję sobię rękę uciąć) wcale nie chcą mi sprawić przykrości- wręcz przeciwnie, chcą mnie swoimi żartami rozbawić i pokazać, że co nieco wiedzą o mojej kulturze. Nie widzą krzywdzącego wydźwięku tego stereotypu, bo nigdy nie stali po drugiej stronie. I dlatego mam do Was prośbę: zawsze myślcie, zanim coś powiecie. Nie powtarzajcie bezmyślnie i bierzcie odpowiedzialność za swoje słowa. Nigdy nie wiadomo kto Was słucha, nigdy nie wiadomo kto po Was powtórzy, nigdy nie wiadomo kogo dotknie krzywdzący frazes, który wyszedł z Waszych ust. Nie róbcie, ale i nie mówcie drugiemu, co Wam niemiłe. Nigdy nie wiadomo, kiedy staniecie po drugiej stronie. Nie chcesz przegapić żadnego wpisu? Kliknij TU i zapisz się do newslettera! Podoba Ci się? Podaj dalej! Twoja rekomendacja bardzo mnie ucieszy.
Stara zasada "nie życz drugiemu, co tobie niemiłe" sprawdza się w tym wypadku po prostu doskonale. W przeciwnym wypadku ktoś może śmiać się potem z nas, ale wtedy nie będzie już czego
Download Free PDFDownload Free PDFCzas Kultury, 2017Czas KulturyWaldemar KuligowskiThis PaperA short summary of this paper37 Full PDFs related to this paper
Tak, nigdy nie życz drugiemu, co tobie niemiłe. Nie, po doznanych krzywdach ma prawo cieszyć się z "karmy" Nie wiem/nie mam zdania. 9 zdj Zawsze, gdy spotykam się ze zjawiskiem ludzkiej zawiści i agresji, o niewytłumaczalnym źródle doznaję szoku. Szczerze przyznam, że na poziomie ogólnoludzkiego odczuwania, pomimo wiedzy na temat zawiści, jej objawów i możliwych uwarunkowań, nie jestem w stanie przyzwyczaić się do niej i zrozumieć stojąc przed nią twarzą w twarz. Wbrew pozorom uczucie zawiści nie jest tak bardzo rzadkie, jak mogłoby to się wydawać. Co więcej, zdecydowanie dziwi mnie fakt, że doskwiera ona w kraju, który deklarowany jest jako w większości katolicki i postępujący wedle zasady, będącej przysłowiem narodowym- ‘’ Nie czyń drugiemu, co Tobie niemiłe’’. W mojej poniższej refleksji będzie mi towarzyszyła myśl, zaczerpnięta z perykopy biblijnej w Ewangelii według Świętego Mateusza –‘’ Wszystko co byście chcieli, aby wam ludzie czynili, tak i wy im czyńcie’’. Czym jest zawiść? Aby łatwiej było zrozumieć tematykę o, której piszę na samym początku swoich rozważań wyjaśnię pojęcie zawiści. Zawiść jest to powszechne zjawisko, będące poczuciem dyskomfortu powstającego na skutek obserwacji przez człowieka u innych ludzi przedmiotów bądź cech, które są lepsze od posiadanych przez niego. Można powiedzieć że zawiść jest bardzo mocno powiązana z zazdrością i są to dwa zjawiska wzajemnie się uzupełniające. W zawiści człowiek potrafi życzyć drugiemu człowiekowi tego, co najgorsze. Bez wahania mogę powiedzieć, że jest to bardzo negatywne uczucie, ponieważ zamiast koncentrowania się na pozytywnych aspektach życia i przeżywania emocji, człowiek na własne życzenie tworzy w swoim sercu i umyśle pewnego rodzaju śmietnik w postaci złych myśli i odczuć. Co więcej, operuje on kategoriami własnego braku i obwiniania innych za swoje niepowodzenia, dorabiając przy tym konkretną i ‘’ racjonalną’’ według niego ideologię przyczynową. Według mnie, tak jak wspomniałam we wstępie, dla zawiści nie ma żadnego wytłumaczenia. Traktuj drugiego człowieka tak, jakbyś chciał aby Ciebie traktowano Zasada sformułowana przez Jezusa, we wspomnianej przeze mnie Ewangelii według świętego Mateusza w swojej historii sięga siedemnastego wieku przed Chrystusem. W starożytności zasada ta formułowana była na dwa sposoby, negatywnie i pozytywnie. ‘’ Nie czyń drugiemu, co Tobie niemiłe’’ będące jednocześnie polskim przysłowiem i ‘’ Czyń innym tak jakbyś chciał, aby Tobie czyniono’’ są dwiema stronami tej złotej zasady miłosierdzia i można je porównać do awersu i rewersu drogocennej monety. Pierwsza wersja, ogranicza się jedynie do unikania zła, druga natomiast zachęca do podejmowania działania poprzez podjęcie inicjatywy i dostrzeganie potrzeb drugiego człowieka. Wersja sformułowana przez Jezusa jest bez wątpienia wersją pozytywną, i mówi o tym, że inicjatywa czynienia dobra zależy od człowieka, który ją podejmuje. Słowa Jezusa również w ich pozytywnym wydźwięku, zostały zastosowane przez rzymskiego filozofa Senekę, w ‘’ Listach moralnych do Lucyliusza’’ – ‘’ Żyj z niższym tak, jak chciałbyś, aby wyższy żył z tobą”. Wspomniany wcześniej filozof, znalazł w tej zasadzie również praktyczne zastosowanie dla przepisu - „Wiesz, że niegodziwcem jest ten, kto od własnej żony wymaga obyczajności, a sam jest uwodzicielem cudzych żon”. Tak jak wcześniej wspomniałam Jezusowa zasada jest wezwaniem do działania, w myśl miłosierdzia i traktowania drugiego człowieka, w sposób taki w jaki sami chcielibyśmy być traktowani. Podjęcie działania zależy od nas, wedle staropolskiej myśli –‘’ Kto się nie leni, to mu się zieleni’’. Jeżeli wejdziesz między wrony, musisz krakać tak jak one Oczywiście nie zachęcam do tego typu działania, jednak próbuję zobrazować mechanizm działania zawiści w sferze ludzkich myśli. Jeżeli pomiędzy myśli negatywne wkradnie się pozytywna w myśl tej zasady stanie się ona myślą negatywną, dostosowując się do sytuacji. Dzieje się tak również dlatego, że człowiek posiada w swoim umyśle utrwalony wzorzec, jakim jest negatywne myślenie. Szkody płynące z uczucia zawiści Uczucie zawiści, bazując na negatywnym myśleniu, destruktywnie wpływa na stan ducha. Im większa zawiść i im więcej jest tego typu pojawiających się myśli, tym trudniej przezwyciężyć taki typ myślenia. Kolejną bardzo ważną szkodą, płynącą z uczucia zawiści jest to, że człowiek wyszukuje coraz bardziej interesujące wymówki dla usprawiedliwienia swoich zachowań, czy nawet jest w stanie stworzyć nowe ideologie na fundamencie złości i wspomnianego uczucia. Na tej podstawie mogę stwierdzić, ze zawiść jest bardzo kreatywna i może mieć różne przejawy, chociażby poprzez formułowanie krzywdzących i mijających się z prawdą plotek. Jak uchronić się przed zawiścią ? Odpowiedź na pytanie postawione powyżej, nasuwa się sama, jednakże postępując wedle zasady ‘’ Nie czyń drugiemu, co Tobie niemiłe’’ pojawia się kolejne pytanie, czy faktycznie jest to możliwe? Podejściem, które uwielbiam jest rozpoczęcie zmian od samego siebie, bowiem w trakcie rozwoju osobistego każdy z nas znajdzie w sobie coś, co może ulec ulepszeniu. Sumiennie wykonywana praca nad samym sobą, jest czymś co zobowiązuje na całe życie i jednocześnie zajmuje czas na tyle, że nie pozwala na taplanie się w bajorku własnej nienawiści, zazdrości i frustracji na innych. Warto wspomnieć także o tym, że uczucie zawiści może mieć również pozytywne konsekwencje, ale tylko wtedy gdy staje się czynnikiem dopingującym do zwiększenia własnych wysiłków na drodze do swojej własnej doskonałości. Kończąc słowem podsumowania, sobie samej i każdemu z nas życzę umiejętności spojrzenia na drugiego człowieka oczami miłosierdzia i jednocześnie traktowania go w taki sposób, w jaki my sami chcielibyśmy być traktowani. Katarzyna Oberda
1. Nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe Bijacz M. Musierowicz – agresja; 2. Kiedy gołąb nie jest zły? Nadąsany gołąb T. Kubiak - złość 3. Nikt nie jest lepszy od nikogo Kurczak M. Musierowicz – brak akceptacji dla inności 4. Samochwała w kącie stała Kredki M. Musierowicz – zarozumiałość 5.
Jarosław Jakimowicz słynie z kontrowersyjnych poglądów i wulgarnego słownictwa, a w ostatnim czasie nie stroni od skandali. Prezenter TVP wywołał olbrzymie oburzenie, gdy napisał w mediach społecznościowych, że cieszy się z cierpienia Tomasza Sekielskiego i jego żony. Niedługo później celebryta nazwał dziennikarza TVN "szm*ciarzem", a potem straszył internautę pobiciem. W ostatnich tygodniach media obiegło także nagranie przedstawiające wściekłego Jakimowicza, który zdejmuje tęczową flagę z budynku przy ulicy Belwederskiej w Warszawie. Mężczyzna najpierw próbował wymusić na patrolu policji interwencję, jednak widząc obojętność funkcjonariuszy, postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Kontrowersyjny pożyczył krzesło z pobliskiej restauracji, samodzielnie zdjął flagę, a następnie cisnął ją w krzaki. Ta akcja sprawiła, że błyskawicznie stał się obiektem żartów i docinek w Internecie. Na wybryki Jakimowicza zareagował nawet jego własny pracodawca. Komisja Etyki TVP przeanalizowała wpisy dziennikarza, które ten namiętnie zamieszcza w mediach społecznościowych. Chodzi przede wszystkim o te, w których Jakimowicz poniża osoby pracujące w stacji TVN oraz Tomasza Sekielskiego i jego żonę. Postępowanie wykazało, że mężczyzna naruszył zasady etyki dziennikarskiej obowiązujące w TVP. Komisja uznała także, że wpisy szkodzą wizerunkowi stacji. To nie koniec problemów Jakimowicza. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych poinformował, że prowadzi postępowania, których celem jest pociągnięcie go do odpowiedzialności cywilnej i karnej. Na wniosek organizacji prokuratura wszczęła śledztwo przeciwko dziennikarzowi. i Autor: Facebook/@ Czy Jakimowicz odpowie za swoje czyny? O tym zapewne przekonamy się już wkrótce. Doda o 20-leciu kariery muzycznej Sonda Czy Jakimowicz przesadził ciesząc się z cierpienia w rodzinie Sekielskich? Tak, nigdy nie życz drugiemu, co tobie niemiłe Nie, po doznanych krzywdach ma prawo cieszyć się z "karmy" Nie wiem/nie mam zdania The article’s starting point is the book Against Exoticism edited by Bruce Kapferer and Dimitrios Theodossopoullos. The concepts of exotics and exoticization are treated in the book as social and cultural practices present in the everyday processes
Znaczenie tego przysłowia mówi nam o tym, że ludzie oceniają nas po wyglądzie zewnętrznym, co znaczy , iż estetyka , styl, schludność twojego ubrania oraz higiena osobista, fryzura są naszą wizytówką. M. a. n. i. e. r. y +info. Domisie "Nie rób drugiemu, co Tobie niemiłe" Grzegorz Kasdepke"Bon czy ton" Jan Brzechwa "Kwoka"
JulZ7. 207 303 119 47 191 346 59 306 183

nie życz drugiemu co tobie niemiłe